Tajemnica Krzyża

krzyz

 

Chrystusowy krzyż, jak całe chrześcijaństwo, jest znakiem sprzeciwu wobec ludzkiej logiki i "światowej" mentalności. Mimo to bez niego nie można zrozumieć ludzkiego życia na ziemi, ani dziejów świata. Stanowi on bowiem niezbywalny epizod historii, stabilny punkt odniesienia. Stat crux dum volvitur orbis (krzyż stoi podczas gdy świat się obraca).Nie można go wyrwać z gleby doczesnej historii, nie naruszając jej fundamentów.

 

 

 Krzyż znajduje się w centrum nauki chrześcijańskiej. Cała Ewangelia prowadzi do krzyża. Jesteśmy w lepszej sytuacji niż Apostołowie, którzy na początku nie wiedzieli, że finałem Chrystusowego nauczania będzie Jego okrutna śmierć na drzewie hańby. Piotr z oburzeniem odrzucał taką możliwość (Panie, nie przyjdzie to nigdy na Ciebie), bo myślałnie na sposób Boży, lecz na ludzki(Mt 16, 22-23). Surowa reprymenda, jaką usłyszał, była skierowana do każdego, kto chciałby odwieść Chrystusa od Jego zamiaru wykupienia grzeszników własną krwią. Taka sama reprymenda jest nieustannie kierowana do tych, którzy chcieliby przeszkodzić Chrystusowym uczniom w naśladowaniu Go i uczestniczeniu w Jego zbawczej misji, trwającej aż do końca czasów.

Chrystusowe pouczenia są trudne, ale realne, bo potwierdzone Jego życiem i przypieczętowane Jego śmiercią. Wszystko, co czynił, nie czynił On dla siebie, ale "dla nas i dla naszego zbawienia", dla nas się narodził, nauczał i poniósł śmierć. Chrystus nie umarł za bezimienny tłum czy za bliskich mu przyjaciół, lecz za każdego z nas, jako za jedyną i niepowtarzalną osobę. Taki osobowy akt domaga się w odpowiedzi aktu suwerennej osoby. Nie odpowie za nas żadna instytucja czy wspólnota, chociaż Kościół pomaga znaleźć właściwą odpowiedź, a wspólnota wierzących pomaga wcielić ją w życie. Poprawną, idealną odpowiedź sformułował sam Mistrz:Kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje(Mt 16, 24). Kto postępuje inaczej nie jest nawet godzien nazwać się Jego uczniem;Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien(Mt. 10, 38). Nie można pozostać obojętnym wobec krzyża, można go zaakceptować z miłością lub odrzucić z odrazą. (za deon.pl)